środa, 18 stycznia 2017

Catrice Liquid Coverage Foundation HD - czy to faktycznie genialny podkład?


Hej kochani :)

Marka Catrice w ostatnich miesiącach wypuściła na rynek parę na prawdę ciekawych i przystępnych cenowo produktów. W rankingach chyba najwięcej pochwal zbiera podkład do twarzy Catrice Liquid Coverage Foundation HD, który narobił spore zamieszanie w blogosferze. Podkład jest wprost rozchwytywany!Głównie najjasniejszy odcień podkładu jest praktycznie nie do zdobycia chyba że na allegro w dwa czy trzy razy większej cenie a nawet widziałam aukcje gdzie był wystawiony za 200zł. Co jest dla mnie szokim i totalnym przegięciem .
Przecież za taką kasę można sprawić sobie podkłady z wyższej półki. Dla mnie to obłęd placic potrójnie za produkt który ma ustalona cenę regularna ale fala pozytywnych recenzji zrobiła swoje i nakręciła tego typu sprzedaż.
Osobiście także skusilam się aby poznać walory tego produktu choć w normalnej cenie i czas na moja opinie po testach. Kto ciekawy zapraszam na dalszą część postu 😀


Pierwsze może małe przedstawienie😊

Opis produktu :

Druga Skóra. Podkład HD Liquid Coverage to wygładzona cera z efektem “high definition”. Wyjątkowo lekka formuła, którą aplikuje się pipetą, oferuje wysokie krycie i utrzymuje się na skórze do 24 godzin.  Cera wygląda nieskazitelnie, a przy tym naturalnie, podkładu nie czuć na skórze. Skóra jest gotowa na światła jupiterów i bycie w centrum kamery!

Podkład zamknięty jest w szklanej butelce o pojemności 30 ml a za aplikator służy nam poręczna pipeta. Przyznaję fajne rozwiązanie 😃


Posiadam dwa odcienie tego podkładu.Od lewej 010 i 020.


Najjasniejsze odcień jakimś cudem znalazłam zaraz po dostawie w drogerii ale teraz już nie mogę na niego trafić bo po prostu go nie ma.
Najjasniejsza 10 wpada może lekko w żółte tony ale wydaje mi się że nie tak bardzo jak na zdjęciu. Raczej ma bardziej cielisty odcień. Gdy nakładam go skórę wypada dosyć jasno na mojej cerze.


Odcień ciemniejszy niestety jest dla mnie za ciemny i jak widać na zdjęciu łapie pomarańczowe tony, których nie cierpię. Aktualnie mieszam go z jaśniejszym podkładem lub dodaje do niego trochę białego podkładu do rozjasniania podkładów Make Up Revolution The One Foundation.
Konsystencja podkładu dosyć lejaca ale nie rzadka.

Podkład faktycznie świetnie wypada na tle droższych podkładów choć nie porównalabym go z Estee Lauder Double Wear, gdyż do niego to trochę mu jeszcze brakuje. Mimo to podkład daje bardzo dobry efekt na buzi.


Nieduża ilość wystarczy ( a nawet jest wskazana) aby zaaplikowac go na skórę twarzy. Nakładam go palcami, stopniowo w małych ilościach aby uniknąć efektu maski, gdyż można z nim przedobrzyc. Podkład ładnie wyrównuje skórę, ukrywa zaczerwienienia, drobne niedoskonalosci skóry (przy większych i tak trzeba użyć korektora) wygładza pory, nie podkreśla zmarszczek jeśli się go dobrze rozprowadzi. Trzeba wypracować sobie swój sposób po prostu. Krycie podkładu plasuje się na wysokim poziomie, powiedzmy że jak dla mnie kryje średnio mocno zależnie od warstw. Na pewno w mniejszym stopniu niż EL ale daje rade nie powiem. Wydaje mi się jest też podobny do Revlon Colorstay ale jest od niego dużo lżejszy Na buzi daje ładny matowy ale nie płaski efekt. Dosyć szybko zastyga na twarzy ale nie czuje żeby skóra była oblepiona. Nie spływa z twarzy w ciągu dnia. Może podkreślić suche skórki ale to jak większość podkładów. Nie zauważylam żeby zbytnio wysuszal moja skórę czy na dłuższą metę negatywnie na nią wpłyna Utrzymuje się na mojej skórze cały dzień w bardzo dobrej formie.Najjasniejszy odcień raczej się nie utlenia choć drugi odcień jakby wypadal ciemniej po czasie. Moja skóra nie błyszczy za bardzo ani się nie przetluszcza  więc nie muszę robić poprawek w ciągu dnia. Podkład Catrice ładnie stapia się ze skórą  gdy użyje się jego rozsądna ilość,choc nie jest też całkiem niewidoczny. Widać że mamy podkład na twarzy.
Z czystym sumieniem mogę wystawić mu pozytywną opinię tym bardziej że w regularnej cenie kosztuje ok 30zł i faktycznie warto go wypróbować.I ja chętnie znowu po niego sięgne. Marka zrobiła dobra robotę choć nie rozumiem tych ciągłych braków w magazynach, czy to może marketingowy chwyt?

A Wy znacie już ten produkt?


33 komentarze:

  1. Na Twojej buzi wygląda faktycznie rewelacyjnie :).
    Ja póki co jestem wierna Revlon Colorstay, ale może już czas spróbować czegoś innego? ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam go, ale w dalszym ciągu nie mogę kupić najjaśniejszego koloru ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Moj ulubieniec 2016 roku jest swietny

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go :) i obecnie mnie nie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może w końcu uda mi się go kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest ok, ale czy bedzie moim ulubieńcem to nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja nigdy nie umiem na niego trafić :/
    Wiecznie go nie ma, bu...

    JustynaPolskaFashion&MakeupArtist

    OdpowiedzUsuń
  8. Widać na zdjęciu że dobrze kryje mnie jednak do niego nie ciągnie . Nie mogę znieść gdy mam na twarzy podkład , muszę kupić sobie krem bb.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam odcień 020 ciekawa jestem jak ten kolor spisze się na mojej ciepłej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie to też 020 jest jakiś taki różowy. Kilka razy robiłam do niego podejście i zrezygnowałam przez ten kolor.

      Usuń
  10. Wygląda na twarzy bardzo ładnie. Poluję na niego, ale nie mogę trafić na jaśniejszy odcień.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie korzystam z takich rzeczy :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/khaki-army-green-sweater.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam i również go polecam ! bardzo dobry jest :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz go widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow! Co za krycie! Od dawna na niego poluję i chyba w końcu zakupię go przed internet. Obserwuję i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Póki co nie udało mi się jeszcze go używać ale wiele dobrego naczytałam się o nim więc myślę,że i przyjdzie czas na mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zastanawiałam się nad nim i po Twojej opinii będę testować :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy00:29:00

    Super jest :)
    Obserwuje I zapraszam do mnie www.fancycares.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Zazdroszczę, że dorwałaś 010! Ja nie mogę nigdzie nigdzie...dlatego zaopatruję się w Revlon..może kiedyś dane będzie mi Tego spróbować na własnej skórze *-*

    http://allegiant997.blogspot.com/2017/01/luksusowy-zegarek.html

    OdpowiedzUsuń
  19. koniecznie muszę wypróbować najjaśniejszy odcień :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam ten podkład i zapowiadał się bardzo fajnie, ale po kilku użyciach niestety roztłukł mi się o podłogę :( a teraz już nie mogę otrzymać 010.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wiele o nim słyszałam ale nie miałam okazji jeszcze sama przetestować!

    Serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu! Do wygrania paczka słodkości prosto z Japonii :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie wygląda na twarzy. Szkoda, że ten najjaśniejszy kolor tak ciężko jest u mnie zdobyć.

    OdpowiedzUsuń
  23. Faktycznie przydałby się odcień pomiędzy 010 a 020 :-) ciągle się nad tym podkładem zastanawiam. Nie jestem jakoś szczególnie blada ale ciemna też nie. Gdyby chociaż w drogeriach były próbki aby było można sprawdzić odcienie.. a tu wraz z brakiem na półkach, brakuje testerów :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak uboga gama kolorystyczna to największy problem bo produkt fajny :-)

      Usuń

Wszystkie wasze komentarze czytam choć nie zawsze mam czas aby na nie odpowiedzieć.

Dziękuje że do mnie zaglądacie;)
Zapraszam chętnych do wspólnej obserwacji;) Zaobserwowałes -daj znać w komentarzu😘

Pozdrawiam ;)