poniedziałek, 13 listopada 2017

BIELENDA Glicol +Vit C żel do mycia twarzy


Hej kochani 😎

Od jakiegoś czasu stosuje kosmetyki z serii BIELENDA NEURO GLICOL +VIT C. 
Najbliżej denka sięga już eksfoliujaca emulsja myjąca Bielendy więc o niej chciałabym powiedzieć parę słów.



OPIS PRODUKTU:

Eksfoliująca emulsja do mycia twarzy Bielenda przeznaczona jest do cery pozbawionej blasku z widocznymi niedoskonałościami: szarej, zmęczonej, mieszanej, tłustej, z przebarwieniami, rozszerzonymi porami i innymi widocznymi niedoskonałościami.
Skutecznie oczyszcza i odświeża cerę, usuwa zanieczyszczenia, makijaż i nadmiar sebum.

Zawartość kwasu glikolowego wspomaga skuteczną eksfoliację, w wyniku czego zostaje usunięty martwy naskórek, a cera staje się gładka, zrewitalizowana i odnowiona.
W 100% stabilna witamina C, jeden z najsilniejszych antyoksydantów, rozjaśnia przebarwienia, pięknie wyrównuje koloryt cery, dodaje blasku i rozświetla szarą cerę.
Emulsja zawiera unikalny neuropeptyd, który blokuje neuroprzekaźniki odpowiedzialne za skurcze mięśni, co prowadzi do widocznego wygładzenia skóry.

SKŁAD:


Żel ukryty w plastikowej tubie z biało pomarańczowa szatą graficzna o pojemności 150g.
Konsystencja nieco rzadsza , żelowa,w kontakcie z wodą zmienia się w emulsje.Zapach delikatny, cytrusowy.



Żelu używam razem z serum i kremem tej samej samej serii więc może ciężko jest oddzielić poszczególne działanie kosmetykow gdyż dzięki kompleksowej pielęgnacji lepiej działają na skórę i uzupełniają się .

Emulsja do mycia twarzy nie ma długiego kontaktu ze skórą więc trudno liczyć że samodzielnie wyleczy skórę że zmian trądzikowych,czy zaskórników ale może wspomóc działanie innych kosmetyków a przede wszystkim żel do mycia twarzy ma za zadanie pomóc oczyścić skórę z zanieczyszczen, sebum i  makijażu ,oczyscic pory i nie podrażnić i nie wysuszyć skóry i pod tym kątem mogę pozytywnie ocenić ten kosmetyk .

Eksfoliujaca emulsja Bielendy dobrze oczyszcza skórę,nie powodując żadnych podrażnień nawet skóry w okolicach oczu.
Po aplikacji niektórzy mogą poczuć delikatne mrowienie za sprawą kwasu glikolowego zawartego w składzie kosmetyku.Kwas nie tylko posiada działanie zluszczajace  ale również nawilża, przy aplikacji żelu nie zauważylam aby wpłyną na wysuszenie mojej skóry choć można odczuć lekkie napięcie skóry po umyciu.
Nie należy spodziewać się dużego , widocznego działania zluszczajacego na skorze gdyż  proces ten przebiega niewidocznie dla nas w warstwie rogowej naskórka.
Emulsja Bielendy ładnie oczyszcza i lekko peelinguje skórę dzięki minidrobinkom pumeksu.Drobinki są na prawdę małe i nie zrobią nam krzywdy pomimo codziennej aplikacji.
Rzadsza konsystencja emulsji wpływa pozytywnie na jej wydajność,ja używam jej razem z córką dlatego szybciej ja zuzylysmy.
Zapach emulsji jest delikatny i niedrażniący dzięki dodatkowi olejku pomarańczowego, który również wykazuje działanie przeciwlojotokowe i łagodzące.
Skład emulsji jest nie najgorszy jak na kosmetyk drogeryjny.Nie znajdziemy w nim silnych środków myjących a jedynie łagodne surfaktanty za co plus.
Wysoko w składzie wspomniany pumeks , czyli substancje złuszczająca,kwas glikolowy o działaniu złuszczającym , poprawia nawilżenie, opóźnia procesy starzenia się skóry, stymuluje syntezę kolagenu, wygladza zmarszczki, zmniejsza łojotok skóry i pomaga leczenie trądziku, pomaga usuwać przebarwienia, rozjaśnia skórę.
Witamina C zawarta w kosmetyku ma stabilna forme, jest silnym antyoksydantem, zwana jest witamina młodości.Rozjasnia skórę, usuwa przebarwienia, odmładza, wygładza zmarszczki, posiada właściwości gojące i wzmacniająca naczynia krwionośne.
Zawarty w składzie neuropeptyd  to neuroprzekaźnik, stosowany w celu zmniejszenia zmarszczek mimicznych, tymczasowo rozluźnia mieśnie twarzy.
Na końcu składu znajdziemy konserwanty, składniki kompozycji zapachowych.

Żel dobrze sprawdza się w pielęgnacji skóry szarej, tlustej, ziemistej, problematycznej choć należy pamiętać że kwasy wpływają oczyszczająco na skórę , przyspieszają proces naturalnego zluszczania sie skory więc można spodziewać sie pogorszenia stanu cery, przez co można zrazić sie do używania kwasów w pielęgnacji.Sama miałam okres podczas stosowania kwasow że  moja skóra była w gorszej kondycji i przyznaje że jest to bardzo, bardzo irytujące doświadczenie ale warto jest ten  i czas wytrzymać.Czasami może pomóc zmniejszenie częstotliwości stosowania takiego kosmetyku choć może też tak być że dany kwas po prostu nam nie służyć ale nie warto się zniechęcac tak od  i razu  i pamiętać  o cierpliwości😊

Moja skóra przy regularnym stosowaniu kosmetykow z kwasem i witamina C powoli się reguluje, jest jaśniejsza i wygląda na zdrowsza, zaczerwienienia lekko się rozjaśnily , przebarwienia są delikatnie wybielone a koloryt skóry się wyrównuje.Skora jest również dosyć ładnie ujedrniona.
Oczywiście nie twierdzę że to zasługa samego żelu ale dodatkowo wspomaga on utrzymanie skóry w czystości.
Polecam stosowanie kosmetyków z kwasami w okresie jesienno zimowa gdyż teraz jest na nie najlepszy czas a przy dłuższym stosowaniu możemy zauważyć ich pozytywne działanie na skórę.I oczywiście witamin C też świetnie wpływa na wygląd naszej skóry i też warto jej szukać w kosmetykach.
Kosmetyki z serii BIELENDA GLICOL VIT C dostępne są również na Iperfumy by Notino.pl
Ja kupiłam drugie opakowanie 😁

Znacie tą serie kosmetykow Bielendy??



19 komentarzy:

  1. Nigdy nie zwróciłam na nią uwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy produkt, jeszcze go nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie słyszałam o tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś tak średnio mnie zaciekawiłaś. Recenzja wspaniała ale produkt hmmm... no nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. tego produktu akurat nie miałam okazji testować.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny produkt! :) obserwuje, rewanż?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam i raczej nie dla mnie ;)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/white-pink-crop-top.html

    OdpowiedzUsuń
  8. To z niecierpliwością czekam na efekty po zużyciu całej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda całkiem ciekawie. Jakoś wcześniej nie wpadł mi w oko.

    OdpowiedzUsuń
  11. ma to co ja sobie cenię, czyli złuszczanie, kwasy, chętnie sięgnę po ten żel mimo, że mam skórę suchą, normalną.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety nie dla mnie- staram się złuszczać skórę dopiero wtedy gdy jest to konieczne- inaczej skóra mi się buntuje

    Mój bolg

    OdpowiedzUsuń
  13. jakoś nie korci mnie mam zapasy

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam zarówno ten żel/peeling o którym wspominasz w poście, jak i serum z tej serii. Oba kosmetyki bardzo lubiłam i podobało mi się to, że złuszczały skórę w delikatny sposób. Lubię kosmetyki z Bielendy. Używam jeszcze ich serum z witaminą C, takiego bez kwasu glikolowego. Bardzo fajne pod makijaż;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie tylko ja się z nimi polubiłam 😎😊

      Usuń
  15. Kosmetyki Bielenda uwielbiam , jednak tej serii jeszcze nie miałam , ale maska zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie wasze komentarze czytam choć nie zawsze mam czas aby na nie odpowiedzieć.

Dziękuje że do mnie zaglądacie;)
Zapraszam chętnych do wspólnej obserwacji;) Zaobserwowałes -daj znać w komentarzu😘

Pozdrawiam ;)