Hej kochani
O tuszach marki L'Oreal Paris pisałam już sporo razy i do tego często o linii Million Lashes. Faktycznie często wracam do tej marki gdyż zazwyczaj tusze L'Oreala dobrze sprawdzają się w stylizacji moich rzęs którym brakuje pogrubienia i zagęszczenia.
Tym razem wybór padł na mascare Loreal Million Lashes Extra Black
OPIS PRODUKTU:
,"L'Oreal Volume Million Lashes Extra Black Mascara.Tusz precyzyjnie pokrywa rzęsy od nasady po końce, nadając im ekstremalną objętość i długość.
Zawarte w mascarze extra czarne pigmenty nadają rzęsom nasycony odcień intensywnej czerni. Dzięki specjalnej szczoteczce "milionizer" rzęsy nie sklejają się, są idealnie rozdzielone, oraz wydają się gęstsze i dłuższe. Mascara świetnie nadaje się na wieczorne wyjścia, randki, bankiety - okazje, kiedy chcemy wyglądać super efektownie.
Ekstra czarne pigmenty, efekt objętości miliona rzęs.
Idealna aplikacja bez zbędnego obciążania rzęs:
Szczoteczka "milionizer" - niezwykle gęsta, elastomerowa szczoteczka dla efektu miliona rzęs. Wszystkie rzęsy są natychmiast rozdzielone, a ich objętość widocznie zwiększona.
Precyzyjny dozownik - optymalna ilość tuszu, bez nadmiaru, bez grudek, dla zapewnienia ekstra objętości rzęs."
Maskara miesci się w tradycyjnym dla tuszu opakowaniu utrzymanym w czarno zlotej kolorystyce ,ozdobionym złotymi napisami.Szczoteczka tuszu jest silikonowa i posiada drobne wypustki.Kolor mascary to ładna, głęboka czerń.Pojemnosc 9,2ml.
Na początku prawie każda maskara ma nieco rzadsza konsystecje a potem stopniowo gęstnieje. Podobnie jest z tuszem Loreala na początku ma trochę rzadsza formę więc czasami wolę odczekać żeby lekko zgęstniała wtedy lepiej jest mi ją aplikować na rzęsy.
Maskara ładnie wydłuża i lekko pogrubia rzęsy, nadaje im objętości .Silikonowa szczoteczka dobrze rozdziela rzęsy więc można obyć się bez brzydkich grudek na rzęsach czy efektu sklejenia choć wiadomo do każdego tuszu trzeba się przyzwyczaić i nauczyć aplikować . Szczoteczka dobrze radzi sobie z dotarciem do krótkich rzęs.
Na moich nie za gęstych i nie za długich rzęsach efekt jest zadowalający ,rzęsy sa dobrze podkreślone a efekt można budować .
Na dłuższych rzęsach myślę że można nim wyczarować porządna "firankę "😋
Maskara utrzymuje się na moich rzęsach cały dzień,nie zauważyłam aby się osypywala czy rozmazywala nawet w gorszych warunkach atmosferycznych.
Nie powoduje podraznienia oczu, zmywa się dosyć sprawnie podczas demakijażu.
Cenowo też nie wypada najgorzej mając na uwadze jej dobra wydajność zapłacimy za nią ok 35 zł na Iperfumy by Notino
Kto zna tusze Million Lashes?
Ostatnio miałam złotą wersję tych maskar i niestety dawała słaby efekt :P Tej Extra Black jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńU mnie wersja złota dawała radę 😉
UsuńTego tuszu nie miałam, ale pewnie kiedyś po niego sięgnę, gdyż daje fajny efekt.
OdpowiedzUsuńZawsze warto przetestować 😊
UsuńMiałam kiedyś ten tusz ale złoty. Średnio się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńU mnie złoty się nawet sprawdzal ze wszystkich Million Lashes najgorzej wypadła mascara Million Lashes feline.Zlota wersja chyba gęstsza była o ile dobrze pamiętam
UsuńPodoba mi się efekt, tuszom loreal jestem wierna od lat, są najlepsze
OdpowiedzUsuń😉
UsuńMiałam, ale uwazam, że są lepsze i tańsze jednak od tego
OdpowiedzUsuńPewnie ja też sięgam po tańsze produkty i znajduje też swoje perełki 😊
UsuńMam i bardzo lubie ten tusz :D polecam tez wersje fioletowa ;)
OdpowiedzUsuńTej wersji nie miałam jeszcze ale fioletową bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jest fajny efekt, u mnie był taki sobie.
OdpowiedzUsuńNawet spoko efekt.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Miałam klasyczną wersję so couture. Uwielbiam ich rzadką konsystencję, zwłaszcza tuż po otwarciu. Szczoteczka też jest bardzo wygodna. Szkoda tylko że cena jest trochę wysoka :)
OdpowiedzUsuńNawet jest ok, ale ja jednak chyba bym się na nią nie skusiła ;)
OdpowiedzUsuńJA mam problem z tymi silikonowymi szczoteczkami, po prostu nie potrafię się nimi umalować.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie taki tusz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com
Jeszcze jej nie miałam, ale kusi mnie ta fioletowa wersja :)
OdpowiedzUsuńJa znam i bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńMam i kocham <3
OdpowiedzUsuńEfekt jest bardzo zadowalający
OdpowiedzUsuńTych tuszy jeszcze nie miałam okazji testować
OdpowiedzUsuńEfekt jest znaczący, chociaż ja zamiast wydłużenia wolę u tuszy efekt otwarcia oka. Więc akurat ten nie jest dla mnie ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu szczoteczki :*
OdpowiedzUsuńSuper! Uwielbiam kiedy tusz wydłuża rzęsy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam! www.zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Muszę ją wypróbować, moje rzęsy idealnie współpracują tylko z silikonowymi szczoteczkami L'Oreal :) i pora na małą odskocznie od wieloletniego ulubieńca, czyli So Couture :)
OdpowiedzUsuń