Mam już te cienie od dłuższego czasu,zakupione niegdyś na wiosnę gdy potrzebowałam wesołych kolorków.Pamiętam,że dałam za nie jakieś 5 zł chyba,udało mi się jej wylicytować tak tanio na allegro.Mam odcień Les Pastels 54.Śliczne,delikatne, pastelowe odcienie.
Białe pudełeczko z guziczkiem skrywa w sobie trzy cienie,w tym wypadku są to niebieski,zielony,łososiowy(chyba można tak go nazwać)
Cienie są bardzo delikatne,na powiece dają delikatny połysk bez sztucznego błysku.Podobno używane na mokro dają mocniejszy efekt,mi w zupełności na dzień wystarczy efekt uzyskiwany na sucho,który oczywiście można stopniować,nakładając więcej tego cienia będzie mocniejszy kolorek na oku choć nadal będzie utrzymywał się w granicach naturalności.Cienie Bourjois Effet Lumiere trio długo utrzymują się na skórze,ładnie się rozprowadzają na powiece.Bardzo szybko dzięki nim możemy zrobić delikatny makijaż oczu,gdyż bardzo łatwo się nakładają i układają na powiece,nie można nimi przedobrzyć.Utrzymują się na powiece cały dzień.jedynym minusem jest aplikator który jest jednym słowem kiepski,ja już dawno go wymieniłam na inny i problem z głowy.Ogólnie cienie bardzo fajne dla dziewczyn lubiących delikatny makijaż,choć ja maluje dodatkowo oko czarnym eyelinerem wtedy efekt jest mocniejszy i oko jest bardziej podkreślone zadziornie a dodatkowo powieka ma ładny kolorek;)Polecam;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszystkie wasze komentarze czytam choć nie zawsze mam czas aby na nie odpowiedzieć.
Dziękuje że do mnie zaglądacie;)
Zapraszam chętnych do wspólnej obserwacji;) Zaobserwowałes -daj znać w komentarzu😘
Pozdrawiam ;)