Przez długi czas nie używałam pianek do włosów,sama nie wiem czemu,może po prostu o nich zapomniałam w szale kolejnych kosmetycznych zakupów?
Tak!!!
Najprędzej tu siedzi winowajca;)
Na szczęście zakupiłam sobie w końcu nową piankę do włosów.
Mój wybór całkiem przypadkiem padł na Taft Ultra Mousse Argan Oil gdyż był przeceniony na ok 7zł a wiadomo my kobiety lubimy różne promocje i inne obniżki cen;)
Jak czytamy na opakowaniu pianka Taft z kroplą olejku arganowego ma dać naszym włosom;
-supermocne utrwalenie przez 48h bez sklejania włosów
-uczucie miękkich włosów
-ma nie obciążać włosów
-chronić je przed wysuszeniem
FORMUŁA THERMO-ALL-AROUND-PROTECTION ze składnikiem nawilżającym osłania Twoje włosy przed gorącym powietrzem suszarki
Użyłam tej pianki juz parę razy i muszę stwierdzić że jest to dobry produkt!!! ;)
Faktycznie ładnie powiększa objętość włosów oraz je utrwala bez uczucia ich sklejenia czy obciążenia
ale pod warunkiem że nie nałożymy tej pianki w zbyt dużej ilości bo wtedy jest już wyczuwalna na włosach,czuć ich sklejenie gdy je dotkniemy,więc umiar w ilości powinien być zachowany;)
Zgadzam sie takze że utrwalenie trwa 48godzin.
Na moich włosach trzyma sie 2 dni bez efektu obciążenia,włosy są miękkie i nie posklejane,łatwiej mi jest je ułożyć;)
Ucieszyłam się że pianka zawiera olejek arganowy choć jest go raczej minimalnie taka kropelka jak to jest napisane w opisie na butelce,można także zauważyć na etykiecie że olej arganowy znajduje się na ostatnim miejscu,ale zawsze to jakiś miły dodatek;)
Piankę Taft z powodzeniem mogłabym kupić ponownie gdyż na moich włosach sie sprawdziła;)
nie używam nic do stylizacji włosów
OdpowiedzUsuńCo prawda pinek do włosów nie używam, ale miałam niejednokrotnie lakiery do włosów tej firmy i byłam bardzo zadowolona :).
OdpowiedzUsuńnie przepadam za piankami, jak chcę utrwalenia, to raczej sięgam po lakier
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam lakiery Taft :)
OdpowiedzUsuńto jedna z niewielu pianek , które mi przypasowału ;-
OdpowiedzUsuńwww.sandicious.blogspot.com
Ja praktycznie w ogóle nie używam pianek :)
OdpowiedzUsuńpianek nie uzywam wcale , ale lakier z tej firmy to i owszem mialam :)
OdpowiedzUsuńPiankę aplikuje sobie sporadycznie. Duże prawdopodobieństwo, że stojąc na półce mi się przeterminuje.
OdpowiedzUsuńJa akurat nie używam pianek ; )
OdpowiedzUsuńPianki nie używałam, ale uwielbiam lakier z tej samej serii. Jak dla mnie najlepszy :)
OdpowiedzUsuńJa pianki do włosów używam może 2 razy w roku :)
OdpowiedzUsuńtakże miałam dłuższą pzrerwę w stosowniu pianek ale stwierdzam że przy mojej fryzurze,to pianka jest przydatna;)
OdpowiedzUsuńojj takich pianek do włosów to już dawno nie używałam :)
OdpowiedzUsuń