Hej kochani moi:)
Każda z nas kobietek marzy o produkcie,który wydobyłby prawdziwą głębię naszych oczu, mocno je wyeksponował, nadając im zalotne i sexowne spojrzenie przyciągające uwagę płci przeciwnej a także zazdrość na twarzach płci pięknej;);)
Nie każda z nas została obdarowana genetycznie grubymi,czarnymi jak heban i długi rzęsami więc od dawien dawna próbujemy znaleźć sposób na poprawę wyglądu naszych rzęs i takim właśnie produktem na przełomie wieków stał się tusz do rzęs,który wspomaga nas do dziś w spełnieniu naszych kobiecych marzeń i zaspokajaniu naszej babskiej próżności:)
Tusz do rzęs jest jednym z najbardziej popularnych kosmetyków kolorowych i wiele z kobiet nie wyobraża sobie już wykonania makijażu bez użycia tego mazidła:)
Historia tuszu do rzęs sięga już starożytności gdzie mieszkanki Egiptu sięgały po naturalne środki dostępne w tamtym okresie takiej jak sadza,białka jaj i oliwę,dzięki którym mogły usztywnić ,podkreślić kolor oraz gęstość swoich rzęs.Używano także proszku antymonowego który składał się z galenitu,węgla drzewnego, sadzy i siarczanu ołowiu i takim specyfikiem barwiono rzęsy.
Czego to kobiety nie zrobią dla pięknego wyglądu....;)
Zwyczaj podkreślania rzęs oczu była również obecny w Rzymie gdzie grube,mocne rzęsy były oznaką wierności w przeciwieństwie do rzęs słabych i wypadających ,które świadczyły o męskiej niewierność.
Mężczyźni z dumą nosili mocno podkreślone i pogrubione rzęsy używając do ich smarowania różnych mieszanek m.in.popiółu z płatków róż oraz sadzę.
Mascara dotarła również do starożytnej Grecji skąd rozpowszechniła się na teren całej Europy.
Kosmetyki wypadły z użycia po upadku Rzymu choć kosmetyki do podkreślania oczu pozostały nadal popularne w arabskim świecie na nowo zaistniały w czasach Renesansu.
Pierwsze próby stworzenia dzisiejszej formy mascary zapoczątkował francuski perfumiarz Eugene Rimmel w 1860r.
Stworzył on tusz składający sie z sproszkowanego węgla rozcieńczanego wodą i w takiej formie był nakładany na rzęsy za pomocą szczoteczki.Słowo - rimel -oznacza mascarę w paru językach a od jego nazwiska wzięła nazwę firma kosmetyczna Rimmel z Londynu.
Prawdziwa mascara powstała dzięki chemikowi w T.L Wiliamsowi w 1913r.
Historia jej powstania wiąże się z nieszczęśliwą miłością siostry Williamsa -Maybeli,która była zdradzana przez swojego narzeczonego.Chcąc pomóc siostrze i dodać jej spojrzeniu głębi aby przyciągnąć zainteresowanie mężczyzn stworzył mieszaninę wazeliny z pyłem węglowym.
Jego wynalazek przyniósł upragnione rezultaty gdyż już po roku Maybel była mężatką:) Czy to przypadek?
W 1915r. Williams założył firmę,którą na cześć swojej siostry oraz swojego wynalazku nazwał -Maybelline gdyż jej nazwa powstała z połączenia imienia Maybell oraz vaseline :)
Współczesne tusze do rzęs nakładano za pomocą mokrego pędzelka i były mieszaniną czarnego pigmentu i mydła. W 1917 r. pigment przesiewano i mieszano z płatkami mydlanymi,mielono je kilka razy i następnie prasowano.Ten rodzaj tuszu był tuszem w kamieniu.
Aby go nałożyć na rzęsy należało zwilżyć dołączoną do opakowania szczoteczkę na którą najczęściej pluto więc zyskała nazwę ,,plujki'.W dzisiejszych czasach nadal można znaleźć tusz w kamieniu choć już w bardziej unowocześnionej formie która wymaga większej wprawy i czasu podczas jego aplikacji.
Innym rodzajem tuszu był mascara w kremie zbliżona do lotionu i pakowana do tubki. Do jej aplikacji należało wycisnąć jej małą ilość na pędzelek co w późniejszym czasie usprawniono gdyż w latach 60-tych wynaleziono aplikator do mascary w formie wyżłobionego pręcika który wkrótce znowu przeszedł metamorfozę w szczoteczkę do tuszu.To ułatwienie w aplikacji mascary wiązało się z jej wzrostem popularności w latach 60-tych.
Ważną datę w rozwoju mascary stanowił rok 1939 gdy Helena Rubinstein zaprezentowała światu pierwszą mascarę wodoodporną która możemy się cieszyć do dnia dzisiejszego a Helena wymyśliła także opakowanie do dobrze nam znanego tuszu do rzęs.
Historia powstania tuszu przeszła daleką drogę i ewoluowała prze okres wieków aby dzisiaj zachwycać nas swoimi kolorowymi opakowaniami,kształtami i wielkościami szczoteczek oraz ich składem gdyż dzisiejsze tusze do rzęs różnią się od swoich ,,prapradziadków".Nie są już produkowane z samych naturalnych składników które to zostały zastąpione nowoczesnymi składnikami z dodatkiem protein jedwabiu ,kolagenu,ceramidów.
Wybór mascar jest ogromny i każda amatorka długich i zagęszczonych rzęs znajdzie coś dla siebie.
Pierwszym czynnikiem decydującym o wyborze mascary jest jej funkcja.
Wyróżniamy wiele rodzajów mascar jak:
-pogrubiające -zwiększenie objętości rzęs
-przedłużające - dla krótkich rzęs
-podkreślające - dla wywinięcia rzęs
-dwufazowe - z podwójną szczoteczką (bezbarwny płyn i tusz)
-hypoalergiczne -dla alergików
-wodoodporny - by przetrwać deszcz i łzy
-2 w 1 gdzie uzyskujemy dwa efekty np pogrubienie i przedłużenie.
Następnie możemy się skupić na doborze właściwie dopasowanej do naszych potrzeb szczoteczki ,której kształt odpowiada za efekt końcowy na naszych rzęsach.
Typ szczoteczki zależy od rodzaju tuszu jaki preferujemy,czyli czy będzie on pogrubiający,wydłużający czy podkreślający.Szczoteczka tuszu może być różnie wyprofilowana i tym ułatwić nam właściwe rozprowadzenie kosmetyku na rzęsach.
Wyróżniamy następujące rodzaje szczoteczek:
-gruba z gęstym włosiem do dobrego pogrubienia dla rzadkich rzęs
-asymetryczna z włoskami dłuższymi i krótszymi dla krótkich,rzadkich czy cienkich rzęs
-cylindryczna o włoskach jednakowej długości,często stosowana z tuszach pogrubiających dobra dla rzadkich rzęs
-wygięta podkręca rzęsy i umożliwia ich pomalowanie jednym ruchem dla rzęs prostych,sztywnych
-zakończona kulką do rozdzielania posklejanych rzęs
-okrągła-kulista do malowania sztywnych i długich rzęs
-ruchoma (wibrująca) dla poskromienia niesfornych rzęs,odstających w różne strony.
Szczoteczka jest zasilana baterią i ma zagwarantować odpowiednie pogrubienie,rozdzielenie i wydłużenie rzęs np Maybelline Define-a- Lash Pulse Perfection.
Możemy sobie również pozwolić na zmianę koloru swoich rzęs i przejść z klasycznej czerni do zieleni,turkusu,błękitu i pobawić sie kolorami;)Wizażyści doradzają dobieranie koloru tuszu do typu urody.W czerni do twarzy jest brunetkom i szatynkom.Blondynki lepiej będą wyglądały z grafitowymi,brązowymi lub niebieskimi rzęsami.
Po trzecie warto jest prześledzić czy nasz tusz zawiera substancje kondycjonujące.Zaliczamy do nich składniki regenerujące,odżywcze i przyśpieszające wzrost rzęs jak np d-pantenol,woski,witaminy,olejki roślinne,jedwab,proteiny pszenicy.Im więcej jest składników kondycjonujących tym lepsza jest ochrona i pielęgnacja rzęs.
A jak najlepiej przystąpić do malowania rzęs??
Oto parę wskazówek:)
1.Dobrze jest przed aplikacją tuszu oprószyć rzęsy pudrem sypkim dla ich lepszego pokrycia i trwałości.
2.Górne rzęsy malujemy od nasady po same końce ruchem zygzakowatym natomiast dolne z góry na dół a szczoteczka powinna być ustawiona pionowo.Najpierw powinnyśmy malować rzęsy dolne potem górne aby firanka z górnych rzęs nie odbiła się nam na powiekach.
3.Gęste rzęsy malujemy raz a dla podkreślenia rzęs mniej obfitych czynność powtarzamy pamiętając o nałożeniu warstwy jednej za drugą aby tusz nie wysechł nam na rzęsach tworząc nie estetyczne grudki.
4.Po pomalowaniu rzęs wskazane jest przeczesanie ich specjalnym grzebykiem.
5.Dla efektu ich podkręcenia przytrzymujemy mascarę przez chwilę na końcach rzęs
6.Rzęsy malujemy pod koniec makijażu aby nie oprószyć ich cieniem czy pudrem
7.Należy pamiętać aby tuszu ,,nie pompować'' szczoteczką bo wówczas szybciej wysycha.
8.Nadmiar tuszu nie wycierami o brzeg opakowania lecz o chusteczkę czy wacik kosmetyczny aby zapobiec dostaniu się do środka grudek tuszu.
Trzymacie się często takich wytycznych?
Ja staram się choć czasami w pośpiechu o tym zapominam:)
Staranie wytuszowane rzęsy podkreślają nasz makijaż stanowiąc uwieńczenie naszej pracy i zarówno potrafią zepsuć nam efekt makijażu jak i podkreślić naszą kobiecość,skorygować nasz kształt oka,nadać spojrzeniu to coś...ten czar i kobiecy sexapil.....ech:)
Wiele tuszów znajduje się na mojej wish - liście zapewne jak u niejednej z Was.
Wybrałam parę propozycji mascar w sklepie IPERFUMY,które chyba najbardziej mnie ciekawią:)
Może już je znacie....:)
KALLOS LOVE MASCARA -TUSZ DO RZĘS DLA EKSTREMALNEGO DODANIA OBJĘTOŚCI.
CENA ok.12,45zł
RIMMEL SCANDAL EYES TUSZ ZWIĘKSZAJĄCY OBJĘTOŚĆ I PODKRĘCAJĄCY
CENA ok.18,97zł
ASTOR SEDUCTION CODES TUSZ DO RZĘS ZWIĘKSZAJĄCY OBJĘTOŚĆ
CENAok 19,85zł
DERMCOL VAMPIRE WYDŁUŻAJĄCY TUSZ DO RZĘS
CENA ok.23,93zł
LOREAL PARIS VOLUMINOUS WODOODPORNY TUSZ DO RZĘS ZWIĘKSZAJĄCY OBJĘTOŚĆ.CENA ok .25,98zł
DERMACOL MAGNUM MAXIMUM VOLUME TUSZ DO RZĘS ZWIĘKSZAJĄCY OBJĘTOŚĆ
CENA.ok 28,18zł
BOURJOIS VOLUME GLAMOUR TUSZ DO RZĘS ZWIĘKSZAJACY OBJĘTOŚĆ
CENA ok.31,69zł
MAYBELLINE VOLUME EXPRESS THE FALSIES -TUSZ DO RZĘS DLA EKSTREMALNEGO DODANIA OBJĘTOŚCI.CENA ok 33,99zł
MAX FACTOR FALSE LASH EFFECT WATERPROOF -WODOODPORNY TUSZ DO RZĘS
CENA ok.44,32zł
COLISTAR SUPERMASCARA TRIDIMENSIONALE TUSZ DO RZĘS ZWIĘKSZAJACY OBJĘTOŚĆ,WYDŁUŻAJĄCY I PODKREŚLAJĄCY
CENA ok.50,59zł
LANCOME HYPNOSE VOLUME TUSZ ZWIĘKSZAJĄCY OBJĘTOŚĆ
CENA ok 84,48zł
CLINIQUE HIGH IMPACT MASCARA TUSZ DO RZĘS ZWIĘKSZAJĄCY OBJĘTOŚĆ
CENA ok 79,57zł
SENSAI 38 C TUSZ DO RZĘS.CENA ok.83,62zł
ETEE LAUDER DOUBLE WEAR WYDŁUŻAJACY TUSZ DO RZĘS
CENA ok 100zł
DIOR DIORSHOW MASCARA WATERPROOF TUSZ WYDŁUŻAJACU I POGRUBIAJACY RZĘSY WODOODPORNY.CENA ok.105,66zł
HELENA RUBINSTEIN LASH QUEEN FATAL BLACKAS TUSZ DO RZĘS ZWIĘKSZAJACY OBJĘTOŚĆ.CENA ok 110,26zł
CHANEL IMINITABLE TUSZ DO RZĘS
CENA ok 133,15zł
GUERLAIN NOIR G TUSZ DO RZĘS
CENA ok 152,92 zł
Trochę propozycji mascar by się jeszcze uzbierało ale te prezentują się ciekawie choć najbardziej kusi mnie Lancome Hypnose Volume i ,,pyton" od Heleny Rubinstein choć jeszcze dodam Chanel Iminitable.
Jakich macie swoich ulubieńców?
Które mascary Was interesują?
Posta sponsorowany przez IPERFUMY.PL
Przydały mi się te wskazówki, kilka rzeczy przy nakładaniu robię inaczej i chętnie to zmienię :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam jaka jest historia powstania Maybelline ;) bardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńOkropny pomysł z tą plujką :D.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tymi wygiętymi szczoteczkami :).
Bardzo przydatne informacje!
Podoba mi się wersja z lusterkiem :)
OdpowiedzUsuńwow, aż dziwne że używam tylko jednej- dwóch różnych ;p
OdpowiedzUsuńAle dużo ciekawostek! A ceny niektórych tuszów powalające;) hehe Dziękuję za odwiedziny u mnie, również dołączyłam do obserwatorów. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCiekawy post. Naczytałam się!:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam swojego idealnego tuszu choć Pierre Rene jest już bliski mojemu sercu.:D
Bardzo fajny, ciekawy i przydatny post. Dziękujmy Panu Wiliamsowi ,że był aż tak pomysłowy i wymyślił maskarę.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa notka! Nie wiedziałam jak i dlaczego powstał tusz do rzęs! :D I mam ten tusz z Rimmela ten zielony, z podkręconą szczoteczką, na prawdę fajny! :)
OdpowiedzUsuńsuper post
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie. obserwuję
Bardzo interesujący post. :) dużo ciekawostek, super!!
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że post Wam sie podoba,sama nie wiedziałam wielu rzeczy o historii tuszu do rzęs:)
OdpowiedzUsuń