Hej dziewczyny.
Pogoda dzisiaj nie dopisała więc można posiedzieć sobie przed kompem,co jest dosyć cięzkie gdy świeci slońce,wtedy nie mogę usiedzieć w domu,cały dzionek spędzam na słoncu i wygrzewam swoje starawe kości;)
Dzisiaj chciałabym Wam przedstwić szminkę utleniającą Lemax nr 18 którą zakupiłam niedawno w ramach większych zakupów.
Mam już jedną pomadke utleniającą Lavertu z której jestem bardzo zadowolona i której zalety już wymieniałam tutaj
Byłam ciekawa jak sprawdzi się szminka z niższej półki cenowej.
Powiem tak,nie dorasta do pięt szmince Lavertu ale pomimo tego jest to przyjemna pomadka do codziennego użytku;-)
Ale konkretnie
Zalety
Ładny kolorek- nie utlenia się tak konkretnie jak Lavertu,która zmienia kolor z niebieskiego na róż.Lemax na ustach daje kolor przejściowy pomiędzy ciemnym różem a czerwienią.Trudno mi ocenić ten kolor,bo raz jest bardziej czerwony a raz różowy ale daje ładny efekt glow na ustach
zdjecie z lampą błyskową
zdjęcie bez lampy błyskowej
Wytrzymałość - trzyma się na ustach jakieś 2-3 godziny pod warunkiem że nie będziemy nic jeść bo wówczas większość szminki zjemy i pozostaje tylko lekki odcień.
Ładny zapach- truskawkowy,w smaku dosyć neutralny,nie powoduje u mnie mdłości.
Nie wysusza- za co duży plus i nawet mogę się pokusić o stwierdzenie że nawilża wargi
Niska cena - nawet bardzo niska bo 4.30zł ;)
Ogólnie produkt w żaden sposób mnie nie zachwycił,taka sobie przeciętna szmineczka,cena niska więc nie mam czego żałować a na ustach prezentuje sie nawet ładnie;)
Cena jest naprawdę bardzo niska a szminka wygląda całkiem fajnie.A może masz ochotę przyłączyć się do zabawy makijażowej na moim blogu?Będzie mi bardzo miło.:)
OdpowiedzUsuńA może ,kto wie?! ;)
OdpowiedzUsuńNie wyglądam dobrze w takich kolorkach :p
OdpowiedzUsuńjak dla mnie za intensywny.Mam dla ciebie niespodziankę,proszę skontaktuj sie ze mna przez email: opiniuj.kosmetyki@wp.pl
OdpowiedzUsuńnie bedziesz zawiedziona :)