Hej kochani 😊
Pielęgnacyjny balsam do ust to produkt który każda kobieta powinna mieć w swojej kosmetyczce tak na wszelki wypadek, nawet gdy nie ma problemów z wyglądem i nawilżeniem swoich warg 😉
Na ostanie promocji w Rossmannie chciałam kupić swój ulubiony balsam do ust Eosa ale oczywiście wywialo go w mgnieniu oka. Tak więc musiałam zadowolić się w pewnym sensie jego odpowiednikiem czyli BALSAMEM DO UST LIP BALM BODY CLUB
OPIS PRODUKTU:
Balsam ochronny do ust o kuszącym smaku truskawki, to obowiązkowy kosmetyk do każdej torebki. Przyjemna w aplikacji bogata formuła zawiera m. in.: masło Shea, skwalan, olej Jojoba, ekstrakt z owoców truskawki i witaminę E.
Balsam chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, przynosi ulgę wysuszonym, spierzchniętym ustom i pomaga utrzymać optymalny poziom nawilżenia, dzięki czemu usta odzyskują objętość, miękkość i aksamitną gładkość.
SKŁAD :
Balsam podobnie jak Eos zamknięty jest w plastikowym, czerwonym opakowaniu w formie jajka o pojemności 7gr.SKŁAD :
Mój balsam jest o smaku truskawkowym choć czuje tam mieszankę paru owoców.Posiada bardzo mocny truskawkowo -poziomkowo-jogurtowy słodki zapach i delikatny trochę neutralny dla mnie smak.
Skład balsamu jest o dziwo dobry,krótki i tresciwy, znajdziemy w nim naturalne woski, masło shea, skwalan, olej jojoba, oliwa z oliwek, witaminę E, ekstakt z truskawki.
Balsam faktycznie przyjemnie nawilża usta,otula je przyjemna warstwa,dosyć długo utrzymuje się na ustach choć zjada się dosyć szybko jeśli coś jemy czy pijemy jak to balsam do ust. Wydaje mi się że przez bardziej kremowa konsystencję jest mniej wydajny od Eosa ale jest od niego tańszy. W Rossmannie kosztuje ok 13zł gdy za Eosa musimy zapłacić 25zł.
Zapach podkreślam jest bardzo mocny co nie każdemu może przypaść do gustu, Eos ma subtelniejsze, bardziej naturalne zapachy i przyjemniejsze smaki i za to go lubię 😊
Który balsam jest lepsze to już kwestia gustu, na pewno jest lepszy od innych pseudo balsamow do ust napakowanych choćby parafina ale mogę stwierdzić że iż z tańszym odpowiednikiem Eosa też się polubiłam 😊
Jakie są Wasze ulubione balsamy do ust?
Miłego weekendu 😊
Z Eosem nie ma porownania :P Patrząc choćby na skład ...
OdpowiedzUsuńWiadomo eosik to eosik ale lip balm nie jest zły, fajnie nawilża choć zapach jest bardzo intensywny i może przytłaczac 😀
Usuńbardzo lubię eosa, jest naturalny, wiele razy w ciągu dnia nawilżam wargi.
OdpowiedzUsuńEos lubię, jednak obecnie moim ulubieńcem jest balsam orientana.
OdpowiedzUsuńCoś dziwnego dzieje się z Twoim blogiem, jak chce dodać komentarz albo zamknąć powiadomienie o plikach cookie przenosi mnie na dziwne strony.
Tak, nie wiedziałam, muszę popatrzeć :-o
UsuńDla pewności sprawdziłam na innym komputerze i też otwierają się okna.
UsuńNie używałam ani jednego ani drugiego :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
A ja nie używałam tego chociaż od x czasu bylo to modne :) Nigdy nie miałam problemu z ustami a jak mam malować to pomadką :) CHociaż słyszałam wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńjjeszcze nie mialam okazji wyprobować :D
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z nim :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ispossiblee.blogspot.com
Eos bardzo polubiłam 😉
OdpowiedzUsuńNie znam tego balsamu, ale EOSa też nie miałam, więc i tak nie mam porównania :)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam nigdy Eos'a może czas nadrobić :)
OdpowiedzUsuńNie używałam ani jednego ani drugiego :)
OdpowiedzUsuńu mnie wszelkiego rodzaju balsamy do ust to punkt obowiązkowy codziennej pielęgnacji, ale jeszcze nie znalazłam ulubieńca w tej kategorii. Kiedyś bardzo lubiłam Carmex, a teraz szukam czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam balsam z Bell :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze ani jednego ani drugiego ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuń