środa, 6 września 2017

Bielenda Carbo Detox pasta do mycia twarzy


Hej,hej

Dzisiaj na tapecie kolejny produkt Bielendy
Carbo Detox czyli seria kosmetyków z węglem aktywnym znanym że swoich świetnych właściwości oczyszczających i pochłaniających zanieczyszczenia z powierzchni skóry.


Pytanie tylko ile jest węgla aktywnego w tej paście i tu cały szkopuł...

Zaczynając od początku,obietnice producenta:


Pasta węglowa do mycia twarzy o działaniu detoksykującym szybko i skutecznie oczyszcza i odświeża cerę mieszaną i tłustą. Innowacyjna formuła oparta na naturalnym aktywnym węglu usuwa toksyny ze skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków, ładnie matuje cerę.

PASTA dokładnie oczyszcza skórę, usuwa makijaż i nadmiar sebum. PEELING z aktywnymi mikrogranulkami delikatnie złuszcza naskórek, wygładza, odblokowuje pory. MASECZKA matowi i odtłuszcza błyszczącą cerę, zmniejsza widoczność porów.
AKTYWNY WĘGIEL dzięki silnym właściwościom absorbującym posiada zdolność głębokiego oczyszczania skóry. Działa jak magnes: przyciąga i wchłania toksyny, martwy naskórek, nadmiar sebum oraz inne zanieczyszczenia z powierzchni oraz głębszych warstw skóry. Skutecznie oczyszcza zapchane pory, wyrównuje koloryt skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków.
GLINKA ZIELONA wchłania toksyny z powierzchni skóry, oczyszcza i zamyka pory, zmniejsza wydzielanie sebum, wzmacnia i rozświetla skórę. Bogata w makro i mikroelementy, działa regenerująco i odżywczo na skórę, dostarczając jej całe bogactwo pierwiastków.
Efekt

Oczyszczona, matowa, świeża i gładka cera.


SKŁAD:



  • Woda
  • Kaolin-  glinka biała właściwości matujące z pochłania sebum oczyszcza wygładza ściąga pory działanie przeciwzapalne
  • Carbon Black - barwnik czarny proszek( Activeted charcoal) wegiel aktywny
  • Gliceryna humektant nośnik substancji aktywnych substancja nawilżająca
  • Pumeks - substancja złuszczająca
  • Polyethylene -  substancja złuszczająca
  • Illite- substancja złuszczająca,emulgator
  • Sodium laureth sulfate- substancja myjąca
  • Kwas salicylowy - substancja aktywna antybakteryjna przeciwzapalna złuszczająca antyseptyczna
  • Pantenol - humektan substancje łagodzące przeciwzapalna
  • Glinka zielona - substancja przeciwzapalna przeciwbólowa ściągająca złuszczająca antyoksydant posiada właściwości matujące
  • Calcite - węglan wapnia absorbuje wilgoć
  • Polysorbate 20 - emulgator substancja myjąca
  • Guma ksantanowa - emulgator,zagestnik
  • Konserwanty,parabeny,zapach

Pasta węglowa zamknięta w miękkiej, plastikowej tubce z charakterystyczna czarna szatą graficzna.
Konsystencja pasty jest trochę rzadka,barwy czarno szarej o przyjemnym zapachu który kojarzy mi się trochę z gumą owocową.



Produkt wywołał u mnie mieszane uczucia i to nawet nie chodzi o samo działanie ale o wątpliwy skład.Jak chyba każdy typowy konsument nie lubię być wprowadzana w błąd tym bardziej jesli marka promuje kosmetyk stworzony na bazie węgla aktywnego a w rzeczywistości nie wiadomo czy ten wegiel tam w ogóle jest.🤔
Ja już sama nie wiem co mam myśleć skoro patrzac na skład zaraz po glince mamy Carbon Black który jest jedynie pigmentem,barwnikiem bez żadnych właściwości leczniczych . Obok w nawiasie jest wyszczególniony składnik Activeted charcoal czyli niby wegiel aktywny ale dlaczego po pigmencie i w nawiasie to już nie wiem. Przypuśćmy że jednak w tej paście jest węgiel aktywny to zostawiam się czemu w maseczce z tej samej linii jako składnik widnieje również tylko pigment Carbon Black już bez dopisanego węgla w nawiasie😒

Jeśli ktoś się w tym orientuje chętnie się dowiem😎

Jeśli chodzi o same właściwości użytkowe tego mazidla jestem nawet zadowolona.
Ma swoje plusy i minusy.
Do plusów można zaliczyć fakt że dobrze oczyszcza skórę nie powodując jej nadmiernego ściągnięcia.Sprawdza się w roli peelingu( choc raczej delikatnego jak dla mnie,)pasty myjącej i maseczki matującej.
W składzie znajdziemy i dobre składniki jak pantenol,kwas salicylowy,glinki, substancje złuszczające.
Co do minusow to oczywiście niejednoznaczny skład i obecność w nim SLES,niby to łagodniejsza forma substancji myjącej ale raczej ja omijam w produktach do pielęgnacji skóry twarzy.Rowniez czarny kolor pasty jest dosyc uciążliwy gdyz podczas mycia twarzy wszystko jest zapackane ale to i tak szczegół,gdy stosuje się glinki w roli maseczki efekt jest podobny , więc można się przyzwyczaić do tej niedogodności😎
Plusem produktu jest jego dobra wydajność i dosyć dobra dostępność.Cena też nie przeraża , zapłaciłam za nią ok 15zl.

Co Wy myślicie o tej serii kosmetyków?




28 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawi mnie ta seria, nie miałam z niej jeszcze żadnego produktu

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nawet o tej serii nie słyszałam :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/09/koszula-czy-sukienka-dwa-lata-blogowania.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Osobiście używałam maseczki z tej serii i jakoś w miarę mi się sprawdzała...Choć warto wiedzieć, że niekoniecznie w składzie węgiel w ogóle jest ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki nie używałam ale widziałam skład i też jestem tam pigment choc nie jest powiedziane że maseczka nie zadziała przecież są tam i inne składniki

      Usuń
  4. Ciekawi mnie ta seria. Muszę sięgnąć po jakiś produkt z węglem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepirj jest kupić wegiel w aptece i dodawać do kosmetyków

      Usuń
  5. oj gdyby nie Ty czułabym się oszukana bo średnio znam się na kładach, byłam pewna, że jest tu prawdziwy leczniczy węgiel bo przecież jest tani .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie ma tu jasności w tym składzie co do obecności węgla🤔

      Usuń
  6. Mam z tej serii żel do mycia twarzy i go lubię. W sumie składu nie analizowałam. Napisze jego recenzję, a jak będę w domu to spojrzę na skład :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe właśnie jaki SKŁAD jest w żelu👍

      Usuń
  7. uwielbiam kosmetyki węglowe, głównie naturalne, rosyjskie, póki co mam żel do twarzy, maskę i krem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię wegiel głównie dodaje go do maseczek 😊

      Usuń
  8. Pasty nie znam. Mam jedynie żeli i maseczki, ale u mnie bez szału ;

    OdpowiedzUsuń
  9. Węgiel to podstawa w maseczkach! A co do samego produktu to faktycznie zadziwia mnie ten skład i te nawiasy .. nie wiem co mam o nim myśleć :o

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja miałam drugą wersję z tej serii i nie byłam zadowolona także ta pasta mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe jakby się u mnie sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chcialam wyprobowac ta serie ale przy zakupach jednak sie wstrzymalam, troche sie boje tych nowosci oczyszczajacych bo czesto robia mi krzywde.

    OdpowiedzUsuń
  13. Byłam nim zainteresowana, ale właśnie potem poczytałam o tym, że nie wiadomo, jak jest z tym węglem. Sama teraz używam podobnego produktu z biotaniqe i jestem z niego bardzo zadowolona. Do tego może sięgnę w celu porównania.

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja używałam i bardzo dobrze wspominam. Używałam jej do codziennego oczyszczania twarzy i w tej kwestii bardzo dobrze się spisywała, a zapach uwielbiam. Przyznam, że na skład nie patrzyłam i o tych zawirowaniach z węglem nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Trochę Nas oszukują z tym węglem w składzie.. maseczka ma podobnie, niestety. Ale węgiel mają produkty Marion więc polecam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze nie miałam, ale... muszę też przyznać, że raczej mnie do tego produktu na chwilę obecną nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakoś mnie nie przekonuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe jak to tak naprawdę z tym węglem jest bo dziwnie to napisane, miałam z tej serii maseczkę i dla mnie była ok. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Maseczki z tej serii uwielbiam, a pasta kusi mnie od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  20. miałam maseczkę z tej serii i średnio sie u mnie sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  21. Bielenda trochę mnie zawodzi z tym węglem bez węgla ;)

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie wasze komentarze czytam choć nie zawsze mam czas aby na nie odpowiedzieć.

Dziękuje że do mnie zaglądacie;)
Zapraszam chętnych do wspólnej obserwacji;) Zaobserwowałes -daj znać w komentarzu😘

Pozdrawiam ;)