środa, 13 grudnia 2017
Pupa Diva's Lashes
Hej kochani
Wybór dobrego tuszu do rzęs to nie taka prosta sprawa.Zazwyczaj mascary świetnie wyglądające na cudzych rzęsach z naszymi nie robił nic spektakularnego ale niestety każda z nas ma inne rzęsy więc efekt po aplikacji rowniez może być różny.
Miałam spora gamę tuszów do rzęs i przyznaje że nie znalazłam jeszcze swojego ideału choć z paru produktow byłam zadowolona więc czasami do nich wracam.Lubie tuszę L'Oreal Million Lashes choć nie wszystkie typy dobrze się u mnie sprawdzily, moim ulubieńcem był tusz Lancome Hypnose i może kiedyś jeszcze po niego sięgne choc cena mnie trochę odstrasza ale też zastanawiam się czy kolejny raz sprawdziłyby się na moich rzęsach, które są w gorszej kondycji niż kiedyś.
Tym razem postanowiłam wypróbować tusz PUPA DIVA'S LASHES , można go było kupić w niższej cenie za ok 20zl więc się skusilam.
Opis produktu:
Maskara wydłużająca i pogrubiająca, dokładnie rozdzielająca rzęsy. Specjalnie opracowana formuła tuszu idealnie pokrywa rzęsy dopasowując się do ich naturalnego kształtu i struktury dla optymalnego pogrubienia bez obciążania rzęs. Tusz nie skleja rzęs i jest łatwy w aplikacji.
Tusz zamknięty w czerwonym , standardowym dla tuszu opakowaniu.Szczoteczka jest dosyć gęsta i duża.Czern mascary ładna, głęboka.Pojemnosc 10ml.
Mascary budzi we mnie mieszane uczucia i przyznaje że nie było przy jej aplikacji efektu wow.Na początku po otworzeniu tusz jest dosyć mokra i trzeba uważać przy aplikacji aby się nia nie pobrudzić .Po jakimś czasie gęstnieje dosyć sporo przez co gęste włosie aplikatora nabiera za dużo produktu wiec za każdym razem trzeba wycierać nadmiar w chusteczkę.
Mascara lekko wydłuża rzęsy, dodaje im nieco objętości , pogrubia średnio przy pierwszej warstwie a przy dwóch warstwach potrafi skleić rzęsy gdy nałożymy jej za dużo, pozostawia często efekt pajęczych nóżek i trochę grudek na rzęsach . Duża szczotka trochę utrudnia aplikacje i łatwo jest zabrudzić tuszem okolice oczu.Tusz zasycha w miarę szybko ale trzeba odczekać minutkę dla pewności. Rzęsy po aplikacji są dosyć elastyczne nie są bardzo sztywne.Czern mascary jest głęboka to na plus.Wytrzymalosc również nie najgorsza , wytrzymuje cały dzień w pracy choć po całym dniu zaczyna się obsypywać.Zmywa się trochę opornie z rzęs, czasami podrażnia oczy podczas demakijażu.
Ogólnie sama nie wiem co mam myśleć o tej maskarze,trzeba wypracować sobie sposób jej aplikacji i najlepiej nakładać tylko jedna warstwę tuszu i starać się delikatnie rozczesac rzęsy aby nadać im trochę objętości.Efekt jest różny raz uda mi się uzyskać ładne podkreślenie rzęs choć bez efektu wow a czasami efekt jest mizerny i budzi we mnie flustracje.W promocyjnej cenie można po nią sięgnąć i wypróbować ale nie kupiłabym jej w cenie regularnej.
A co Wy myślicie o efekcie? Macie swoich ulubieńców???
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
U mnie totalnie się nie sprawdził :( z rzęsami nie robiłam kompletnie nic. Również skusiłam się na niego kiedy był w promocji.
OdpowiedzUsuńTaki średniak po prostu
UsuńAkurat tego tuszu nie miałam. I raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNawet nie zachęcam tym bardziej w cenie regularnej
Usuńw cenie 20 zł wydaje się ok, Ale jak na firme PUPA to wypada bardzo słabo :/
OdpowiedzUsuńTo prawda 😔
Usuńmoimi ulubieńcami są tusze loreal, najbardziej lubię silikonowe szczotki
OdpowiedzUsuńTej je lubię 😊
UsuńMam podobny problem z mascarami, te polecane i cudnie wyglądające u innych u mnie nie spisują się. I na razie chyba najlepiej sprawdza się u mnie tania, żółta mascara z Lovely.
OdpowiedzUsuńMiałam fakt jest ok 😊
UsuńMi udało się ją kupić za 9,99 zł w Rossmannie, ale jeszcze nie testowałam ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się u Ciebie sprawdzi
UsuńAktualnie szukam czegos. Kupe czasu uzywalam Astor ale w Rossmannie juz jej nie ma. Aktualnie mam z maybelline ale szybko mi wyschla... szukam nadal
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda, nie miałam okazji jeszcze testować. Może wzajemna obserwacja >?
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post<3 oraz
Instagram.
Nie powala , więc chyba sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńMam tyle maskar, że ta mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńSłabiutko......
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Też nie udało mi się spotkać swojego ideału i wątpię, aby ten mógłby nim zostać :P
OdpowiedzUsuńNiestety, nie dla mnie. Fanką malowania rzęs nie jestem (wiem wiem dziwne, ale lubię moje naturalne rzęsy, a żadna maskara jeszcze u mnie dobrze nie wypadła)
OdpowiedzUsuńMój bolg