Hej kochani paczkozercy;-)
Jak Wam idzie konsumpcja słodkości?
Brzuszki zapelnione?
To zapraszam na podsumowanie moich kosmetycznych ulubieńców roku 2014:-)
Post ten pisze z lekkim poślizgiem ale jak mówi powiedzenie "lepiej późno niż wcale" więc zabieram się do dzieła ;-)
Długi zastanawiałam się nad wyborem moich ulubieńców i stwierdziłam że wybiorę jedynie najlepszych z najlepszych :-)
I tak moje serce cały rok 2014 podbijala woda perfumowana Balmain Ambre Gris.
Uwielbiam zapach ambry
i tuberozy. Ten zapach po każdej aplikacji przyprawia mnie o dreszcz...Oczywiście rozkoszy:-)
Odsyłam do posta ➡klik
i tuberozy. Ten zapach po każdej aplikacji przyprawia mnie o dreszcz...Oczywiście rozkoszy:-)
Odsyłam do posta ➡klik
Następnym produktem jest balsam do włosów suchych Planeta Organica, który świetnie nawilża włosy, dobrze radzi sobie ze zmywaniem olejków z włosów i oczywiście ma bardzo dobry skład oparty na naturalnych składnikach.
O tym balsamie pisałam o ➡tutaj
Następnymi produktami były kosmetyki z Isany Med z mocznikiem które swietnie nawilżają skórę, mają dobry skład gdzie czołowe miejsce zajmuje mocznik.Plus także za niska cenę :-)
Do moich ulubieńców zalicza się również tusz Lancom Hypnose,który wspaniale wydłuża moje rzęsy oraz dodaje im objetosci a do tego utrzymuje się na rzesach cały dzień :-)
Niestety nie sięgne więcej po kosmetyki Lancome że względu na ich testy na zwierzętach:-(
O tym tuszu pisałam w tym poście
Kolejnym produktum będzie podkład mineralny Annabelle Minerals, który świetnie kryje,ma naturalny skład oraz jest produktem 2 w 1 gdyż zastępuje także puder:-)
Odsyłam Was do posta
Niestety nie sięgne więcej po kosmetyki Lancome że względu na ich testy na zwierzętach:-(
O tym tuszu pisałam w tym poście
Kolejnym produktum będzie podkład mineralny Annabelle Minerals, który świetnie kryje,ma naturalny skład oraz jest produktem 2 w 1 gdyż zastępuje także puder:-)
Odsyłam Was do posta
Na docenienienie zasługuje także róż Bourjois który zamknięty jest w uroczym opakowaniu,ma piękny różany zapach i daje na twarzy bardzo delikatne wykończenie że nie sposób zrobić sobie nim krzywdy:-) Niestety ta firma też jest niepewna pod względem testów na zwierzętach gdyż spotkałam się z różnymi opiniami na ten temat.Jeśli wiecie jak to jest z firmą Bourjois to dajcie znać.
Post o produkcie jeszcze jest nie przygotowany
Post o produkcie jeszcze jest nie przygotowany
Puder bambusowy Biochemii Urody także mogę uznać za swojego ulubienca jest mega wydajny,świetnie matuje i jest niedrogi :-)
Post w przygotowaniu:-)
Do kolekcji dodaje jeszcze pędzel Hakuro H50s który służy mi do nakładania podkładu mineralnego i świetnie się w tej roli spisuje :-)
Na pochwalę zasluguje glinka rosyjska z minerałami z morza martwego. świetnie oczyszcza skórę i zwęża pory oraz kosztuje parę złotych :-)
Post także przygotowuje:-)
Dopisze jeszcze preparat brązujący Vita Liberata który miałam przyjemność testować. świetnie brazuje skórę a dodatkowo ja nawilża :-)
O tym preparacie pisałam o ➡tutaj
O tym preparacie pisałam o ➡tutaj
A jacy są Wasi ulubieńcy?
Mieliście jakiś z powyższych kosmetyków?
Mieliście jakiś z powyższych kosmetyków?
mój ulubiony Balmain <3
OdpowiedzUsuń________________
mój sukces w magazynie
WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Bourjois, ale szczerze mówiąc nie wiem jak u nich jest z testowaniem. Minerały Annabelle są świetne :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie puder bambusowy :)
OdpowiedzUsuńnic nie miałam :(
OdpowiedzUsuńah zazdroszczę balmain! :) z Twoich ulubieńców mam tylko glinkę rosyjską z morza martwego i też ją bardzo lubię! :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Annabelle właśnie testuję, natomiast róż Bourjois wielbię od lat :)
OdpowiedzUsuńAnnabelle bardzo lubię, zwłaszcza kryjącą wersję
OdpowiedzUsuńHakuro lubię H50
Balsam do włosów suchych bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńJedynie róż mam z twoich ulubieńców jest świetny , a jaki wydajny :)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego twojego ulubieńca
OdpowiedzUsuńtusz do rzęs mnie zaciekawił :D
OdpowiedzUsuńPreparat brązujący VL bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńwidzę kilku swoich faworytów :-) mowa oczywiście o różu do twarzy i wodzie perfumowanej Balmain :-)
OdpowiedzUsuńIsanę z serii Med uwielbiam idealnie się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńWśród Twoich ulubieńców - jest kilka moich również :]
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi sie flakonik tego zapachu:)) glinkę z tej marki miałam dawno temu nie pamietam chyba miałam czerwoną i zieloną.
OdpowiedzUsuńPuder annabele i tą glinkę rosyjską mam ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawa jestem zapachu :))
OdpowiedzUsuńwszystkich?:D
UsuńMiałam na myśli perfumy :D
UsuńKoniecznie muszę poznać zapach tych perfum.
OdpowiedzUsuńZnam tylko minerały Anabelle :)
OdpowiedzUsuńNiestety niczego osobiście nie znam :(
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko ten balsam Isana.
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię kosmetyki z mocznikiem z ISANY ;)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam hypnose, tusz zdecydowanie warty swojej ceny! pozdrawiam i zapraszam do siebie :*
OdpowiedzUsuńWidzę tutaj balsamy Isana z mocznikiem - świetny produkt! Znalazł się wśród moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post!
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią obserwuję i zapraszam do mnie,
Pozdrawiam :)
Podkłady Annabelle Minerals też bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńGreat post!
OdpowiedzUsuńPlease click on the Romwe banner of my post
http://helderschicplace.blogspot.com/2015/02/im-lovin-it.html
puder ryżowy mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńTen róż jest genialny !
OdpowiedzUsuńach cudne rzeczy:D
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawił mnie balsam do włosów, aż muszę przetestować sama. Pędzel Hakuro H50s to również mój ulubienie. Ostatnio nakładam nim również puder sypki :)
OdpowiedzUsuńhttp://autre-me.blogspot.com/
lancome zazdroszcze jak cholera ;p
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam żadnego z tych pozycji ;p Ale chętnie przetestowałabym HAKURO :D Kiedys na pewno się skusze :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam ten pędzel z Hakuro, ale żadko go używam ostatnio. Puder bambusowy miałam i kochałam swego czasu, ale jednak żądza nowości zwyciężyła ;) Co do Lancome, nie wiedziałam, że testują na zwierzętach...
OdpowiedzUsuńRzadko :P Nie żadko ;)
UsuńRóż bardzo mnie ciekawi bo lubię tą firmę , Ja dziś będę pisać o różu spiekanym od FM bo to mój hiciorek :)))) choć chętnie sprawdziłabym ten co prezentujesz. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń