Hej kochani
Niedawno pisałam Wam o zapachu, który bardzo mnie zaintrygowal i przypadł mi do gustu a mowa o Euphori Calvina Kleina ale jednak to ten zapach uwiodl mnie dokumentnie i całkowicie oczarowal.
Dzisiaj w roli głównej zapach od Lolity Lempickiej o tej samej nazwie, po prostu Lolita Lempicka.
W moim posiadaniu jest 5ml próbka tych perfum, która wystarczyła mi na wiele zastosowań dzięki którym mogłam długi cieszyć się tym ślicznym zapachem :-)
Pełnowymiarowy flakon prezentuje się tak ;-)
A skąd wzięła się nazwa perfum?
Nazwa perfum to pseudonim francuskiej designerki Josiane Maryse Pividal francuskiej projektantki mody urodzonej w Bordeux w 1955r.
Pseudonim artystyczny Josiane jest połączeniem imienia Lolita z książki Vladimiro Nabokova Lolita oraz nazwiska polskiej malarki Tamary Łempickiej zapisywanego po francusku jako de Lempicka.
Dom Lolita Lempicki na początku swojej działalności był znany z linii damskiej mody inspirowanej basniami.
W 1995r.Pividal podpisała umowę ma produkcje perfum sygnowanych marka Lolita Lempicka. A w roku 1997 do sprzedaży trafił pierwszy zapach Lolity Lempickiej, którym twórca kompozycji zapachowej jest Annic Menardo.
Lolita Lempicki to zapach magiczny, trochę dziewczęcy emanujacy energia, świeżością i niewinnościa a także delikatna słodycza, która jest lekka,pudrowa i figlarna.Gdzieś tam głęboko przewija się jakaś zadziorna i uwodzicielska nutka, która sprawia że czuję się omamiona i uwiedzona jakby splywa na,mnie jakiś czar,który mnie pochłania i zabiera do krainy z moich dziecinnych marzeń. Gdzie księżniczki chodzą w pięknych, wytwornych sukniach, gdzie istnieją dobre wróżki a pantofelki są zaczarowane i dzięki nim możemy spotkać swojego księcia z bajki galupujacego na białym rumaku. Ech.. trochę się rozmarzylam i dałam porwać wyobrazić ale cudownie jest czasami oddać się takim dziecięcym marzeniom a zapach tych perfum tylko mnie nastraja do marzeń o baśniowy krainach.
Już sam flakon perfum przywołuje na myśl baśn o Królewnie Śnieżne.
Szklana,fioletowa buteleczka w kształcie jablka że złotymi wstawkami i zwieńczona złotym atomizerem ukrytym w ogonku jabłka prezentuje się kusząco, tajemniczo i bajkowo jakby eliksir wyjęty wprost z rąk dobrej wróżki.
Zapach perfum nie jest płaski i delikatnie rozwija się na skórze wydobywają cudowna i magiczna kompozycje zapachów.Na pierwszy ogień uwalniają się aromaty skomponowane z mieszanki tajemniczego bluszczu i figlarnego fiolka z nuta anyzu.Serce zapachu uwodzi królująca lukrecja z dodatkiem wiśni,irysa, zwartnicy, aby na sam koniec uwolnić aromaty wanilii,pizma,wetiwery,fasoli tonka i słodkiej praliny wienczacej to zapachowe dzieło.
Ja najbardziej wyczuwam w nich aromat lukrecji, fiolka, wanilii i praliny które bardzo mnie hipnotyzuja i zachwycają zarówno swoją świeżością ale i słodycza. Zapach dobrze się sprawdzi i w zimne wieczory jak u w słoneczne dni.Spodoba się kobietom lubiącym słodkie, pudrowe zapachy. Perfumy Lolity są dosyć trwałe i myślę że pobijaja trwałością Euphorie.Na mojej skórze są ze mną parę godzin i to mi w zupełności wystarczy aby mnie zaczarowac.
Zapach Lolita Lempicka jest wyjęty rodem z magicznego świata baśni, gdzie żyją Królewny a po łąkach i zaczarowanych lasach biegają magiczne stworki, rusalki, nimfy czy wróżki bo tymi właśnie perfumami mogłyby pachnieć baśniowe postaci . Perfumy zabierają mnie w podróż do swiata magii gdzie dobro zwycięża zło a bajki mają zawsze szczęśliwe zakończenie bo jaka kobieta nie marzy aby być księżniczka i to nawet w dorosłym życiu.
Perfumy zaczarowany mnie zupełnie i na pewno sięgne po nie kolejny raz tym razem po cała buteleczke perfum tym bardziej że na stronie sklepu Iperfumy może ja znaleźć w cenie ok 117zl za 100ml :-)
Znacie ten zapach?
Dzisiaj w roli głównej zapach od Lolity Lempickiej o tej samej nazwie, po prostu Lolita Lempicka.
W moim posiadaniu jest 5ml próbka tych perfum, która wystarczyła mi na wiele zastosowań dzięki którym mogłam długi cieszyć się tym ślicznym zapachem :-)
Pełnowymiarowy flakon prezentuje się tak ;-)
A skąd wzięła się nazwa perfum?
Nazwa perfum to pseudonim francuskiej designerki Josiane Maryse Pividal francuskiej projektantki mody urodzonej w Bordeux w 1955r.
Pseudonim artystyczny Josiane jest połączeniem imienia Lolita z książki Vladimiro Nabokova Lolita oraz nazwiska polskiej malarki Tamary Łempickiej zapisywanego po francusku jako de Lempicka.
Dom Lolita Lempicki na początku swojej działalności był znany z linii damskiej mody inspirowanej basniami.
W 1995r.Pividal podpisała umowę ma produkcje perfum sygnowanych marka Lolita Lempicka. A w roku 1997 do sprzedaży trafił pierwszy zapach Lolity Lempickiej, którym twórca kompozycji zapachowej jest Annic Menardo.
Lolita Lempicki to zapach magiczny, trochę dziewczęcy emanujacy energia, świeżością i niewinnościa a także delikatna słodycza, która jest lekka,pudrowa i figlarna.Gdzieś tam głęboko przewija się jakaś zadziorna i uwodzicielska nutka, która sprawia że czuję się omamiona i uwiedzona jakby splywa na,mnie jakiś czar,który mnie pochłania i zabiera do krainy z moich dziecinnych marzeń. Gdzie księżniczki chodzą w pięknych, wytwornych sukniach, gdzie istnieją dobre wróżki a pantofelki są zaczarowane i dzięki nim możemy spotkać swojego księcia z bajki galupujacego na białym rumaku. Ech.. trochę się rozmarzylam i dałam porwać wyobrazić ale cudownie jest czasami oddać się takim dziecięcym marzeniom a zapach tych perfum tylko mnie nastraja do marzeń o baśniowy krainach.
Już sam flakon perfum przywołuje na myśl baśn o Królewnie Śnieżne.
Szklana,fioletowa buteleczka w kształcie jablka że złotymi wstawkami i zwieńczona złotym atomizerem ukrytym w ogonku jabłka prezentuje się kusząco, tajemniczo i bajkowo jakby eliksir wyjęty wprost z rąk dobrej wróżki.
Zapach perfum nie jest płaski i delikatnie rozwija się na skórze wydobywają cudowna i magiczna kompozycje zapachów.Na pierwszy ogień uwalniają się aromaty skomponowane z mieszanki tajemniczego bluszczu i figlarnego fiolka z nuta anyzu.Serce zapachu uwodzi królująca lukrecja z dodatkiem wiśni,irysa, zwartnicy, aby na sam koniec uwolnić aromaty wanilii,pizma,wetiwery,fasoli tonka i słodkiej praliny wienczacej to zapachowe dzieło.
Ja najbardziej wyczuwam w nich aromat lukrecji, fiolka, wanilii i praliny które bardzo mnie hipnotyzuja i zachwycają zarówno swoją świeżością ale i słodycza. Zapach dobrze się sprawdzi i w zimne wieczory jak u w słoneczne dni.Spodoba się kobietom lubiącym słodkie, pudrowe zapachy. Perfumy Lolity są dosyć trwałe i myślę że pobijaja trwałością Euphorie.Na mojej skórze są ze mną parę godzin i to mi w zupełności wystarczy aby mnie zaczarowac.
Zapach Lolita Lempicka jest wyjęty rodem z magicznego świata baśni, gdzie żyją Królewny a po łąkach i zaczarowanych lasach biegają magiczne stworki, rusalki, nimfy czy wróżki bo tymi właśnie perfumami mogłyby pachnieć baśniowe postaci . Perfumy zabierają mnie w podróż do swiata magii gdzie dobro zwycięża zło a bajki mają zawsze szczęśliwe zakończenie bo jaka kobieta nie marzy aby być księżniczka i to nawet w dorosłym życiu.
Perfumy zaczarowany mnie zupełnie i na pewno sięgne po nie kolejny raz tym razem po cała buteleczke perfum tym bardziej że na stronie sklepu Iperfumy może ja znaleźć w cenie ok 117zl za 100ml :-)
Znacie ten zapach?
Miałam go w Joyboxie, ale oddałam siostrze, choć pięknie pachniały ;) Po prostu ona pragnęła ich bardziej :D
OdpowiedzUsuńobs/obs? Odpowiedz u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńtwosistersbloog.blogspot.com
znam ten zapach, ale mnie jakoś nie porywa tak bardzo :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę kilka mililitrów. Jak dla mnie to bardzo przeciętny zapach.
OdpowiedzUsuńNie znam ,musiała bym go najpierw powąchać :) Ale flakonik ma śliczny :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten flakon :) wąchałam ten zapach dawno temu i już nie pamiętam, czym pachnie, a nigdy go nie miałam u siebie, więc nie wiem czy teraz przypadłby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zapach i strasznie podoba mi się flakon, szczególnie w miniaturowej wersji :3
OdpowiedzUsuńhmm nigdy wcześniej nie słyszałam o nim :D
OdpowiedzUsuńPiękny flakonik, zapachu niestety nie znam :)
OdpowiedzUsuńZnam ten zapach i bardzo go lubię. A opakowanie jest po prostu bajkowe.
OdpowiedzUsuńNie znam zapachu ale flakonik jest przepiękny ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie piękne, jednak nie miałam przyjemności poczuć :<
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam na rozdanie do mnie! :)
rewelacyjny flakon, niesamowicie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńIdealnie to ujełaś "jest wyjęty rodem z magicznego świata baśni"; zapach kojarzy mi sie z moja mama ;p nie jest do kona moj, ale ten fakon - cudo <3
OdpowiedzUsuńButeleczka przepiękna i chętnie bym sobie go sprawiła, bo nawet gdyby zapach mi się nie spodobał (w co wątpię) to pięknie by ozdabiał moją toaletkę ;)
OdpowiedzUsuńnie znam, buteleczka śliczna :)
OdpowiedzUsuńPiękny flakonik i zapach :)
OdpowiedzUsuńTo moje ulubione perfumy od kilki lat. Są piękne i mają cudowny flakonik. Nigdy się z nimi nie rozstanę. Zbyt dużo wspomnień się z nimi wiąże.
OdpowiedzUsuńten zapach jest cudowny, uwielbiam Lolitę
OdpowiedzUsuńMi też bardzo przypadły do gustu, a tobył taki zakup w ciemno ale teraz wiem ze kupie całą perfumke :-)
OdpowiedzUsuńmam totalnego bzika na punkcie perfum. jak sa jeszcze zamkniete w takim cudnym flakoniku-jestem przegrana!!Lolitka musi dołączyć do kolekcji :D
OdpowiedzUsuńniestety nie znam :(
OdpowiedzUsuńNie znam, ale z chęcią poznam :) Buteleczka jest naprawdę śliczna *_*
OdpowiedzUsuńwygląd mają bajkowy ;) muszę je powąchać przy okazji ;)
OdpowiedzUsuńKusiły mnie ostatnio w Rossmanie :)
OdpowiedzUsuńZapachu nie znam ale flakonik wygląda świetnie i chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale nie powiem... Intryguje mnie :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale mogłabym polubić. lubię delikatne, dziewczęce zapachy.
OdpowiedzUsuńzdjęcia zaczarowane odnośnie reklamy tej woni:)
OdpowiedzUsuńnie znam zapachu
OdpowiedzUsuńButeleczka jest świetna, ciekawa jestem jak pachną te perfumy. :-)
OdpowiedzUsuńPiękny flakonik, więc zapach pewnie też cudowny :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich, ale wyglądają bajecznie :)
OdpowiedzUsuńbuteleczke ma genialną :) zapach tez chyba w moich klimatach
OdpowiedzUsuńach butelka i zapach...
OdpowiedzUsuńbuteleczki mają zawsze przeurocze, niestety zapach zupełnie nie mój klimat zbyt cięzki. pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNie zna, intrygujący zapach i ciekawa buteleczka
OdpowiedzUsuńbutla na wystawę:D
Usuńpiękny flakonik, skądś kojarzę go... ale zapachu przypomnieć sobie nie mogę... pewnie niuchałam ale, nie pamiętam...
OdpowiedzUsuńNie wąchałam nigdy tych perfum, ale wiele pozytywnych opinii o nich słyszałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam, chyba nawet dwie buteleczki, wrócę kiedyś do niego, bo jest magiczny i bardzo komplementogenny:)
OdpowiedzUsuńlovely post, happy Monday!
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.com/
Nie znam tej marki, ale coś czuję, że zapach mógłby mi przypaść do gustu :) Urocze opakowanie :)
OdpowiedzUsuńnie znam ;p
OdpowiedzUsuńMnie niestety ten zapach się nie podoba
OdpowiedzUsuńładne opakowanie " : ]
OdpowiedzUsuńFlakonik jest boski!
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie :)