Hej kochani :-)
Od jakiegoś czasu sięgałam głównie po proste, naturalne i ziołowe kosmetyki do pielęgnacji włosów. Na jakiś czas odstawilam wszelkiego rodzaju produkty z silikonami i stwierdziłam że jednak był to błąd bo silikony są mi potrzebne w pielegnacji moich włosów.
Podczas zakupów w Rossmanie sięgnęłam po odżywke Dove Colour Care.
Opis produktu :
"Odżywka Colour Care jest częścią linii Dove Damage Solutions.
Zaprojektowana by działać na poziomie komórkowym, zawiera technologię Colour Revitaliser. Włosy pozostają pełne blasku a kolor żywy nawet do 10 tygodni. "
****
Odżywka znajduje się w plastikowym opakowaniu stojącym na "głowie ".
Dozownik dosyć wygodny, nie polamalam sobie paznokci otwierając ją :-)
Skład :
Odżywka świetnie wygładza i odżywia moje włosy. Po jej aplikacji moje włosy są gładkie, miękkie i błyszczące, bardzo łatwo się rozczesuja.Jeśli chodzi o ochronę koloru to ciężko mi stwierdzić czy posiada takie właściwości choć wydaje mi się że trochę opoznia wyplukiwanie się koloru z włosów gdyż myje je często a kolor nadal jest mocny.
W składzie znajdziemy silikony ale te latwozmywalne, więc nie szkodzace włosom.Silikon ochrania włosy przed eleltryzowaniem i puszeniem a także zabezpiecza je przed promieniowaniem słonecznym jak i mrozem.
Odżywka posiada w swoim skladzie olej kokosowy znany ze swoich właściwości odżywczych, wzmacniających włosy i chroniących ich kolor.A także olejek migdałowy, który regeneruje suche i lamliwe włosy dodając im blasku i witalności
Jestem bardzo zadowolona z tej odżywki i cieszę że znowu wprowadziłam do pielęgnacji tego typu kosmetyki :-)
Lubicie kosmetyki Dove?
Dawno nie miałam nic do włosów z Dove. :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię produkty Dove, ale tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńlubię produkty dove i to bardzo;)
OdpowiedzUsuńroznie u mnie z ich produktami ;) ich odżywki nigdy nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńKiedyś dość często kupowałam Dove do włosów
OdpowiedzUsuńZawsze ich zapach długo się utrzymywał
Kiedyś uwielbiałam produkty Dove do włosów, dawno już nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńZ Dove lubię kremowe żele pod prysznic!
OdpowiedzUsuńTej nie mialam ale lubię ich produkty.
OdpowiedzUsuńJa również ją sobie chwaliłam ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio namiętnie okupuje odżywkę z Timotei z różą yerycha :) Ma obłędny zapach :D Ale nadal szukam ideału, więc jak tylko skończę tą obecną to chętnie sięgnę po tą z Dove i zobaczę czy sprawdzi się też u mnie :)
OdpowiedzUsuńProdukty do włosów kilka razy miałam od nich jedne były dobre inne nie, ale to sprawa indywidualna;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic do włosów z Dove jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam odżywki z dove, może kiedys gdy już trochę wykorzystam moje zapasy, zdecyduję się na nią :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej odżywki, ostatnio lubię eksperymentować z rosyjskimi kosmetykami do włosów :)
OdpowiedzUsuńTakże lubię rosyjskie mazidelka :-)
Usuńnie znam jej ale dobrze wiedzieć że się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńFajna odżywka :)
OdpowiedzUsuńprzyznam ze nie próbowałam - ale Dove lubie i dobrze mi się kojarzy :))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię odżywki Dove, u mnie również się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy raczej nie lubią się z Dove ;)
OdpowiedzUsuńJa rzadko używam kosmetyków Dove do włosów :)
OdpowiedzUsuńDo włosów dave bardzo sporadycznie ...natomiast żele uwielbiam ... Pozdrawiam ...
OdpowiedzUsuń