czwartek, 26 marca 2020
Buble kosmetyczne ostatnich tygodni
Hej kochani
W dobie dzisiejszej sytuacji ciężko jest skupić sie na czymkolwiek ... nasza codzienność stała się bardzo trudna i nie widać żeby miało sie coś poprawić w najbliższym czasie co nie dodaje człowiekowi optymizmu ale jakoś trzeba starać sie funkcjonować.
Czasami dobrze jest skupić się na bardziej prozaicznych rzeczach;)
Dzisiaj krótki post o moich BUBLACH KOSMETYCZNYCH i od razu powiem ze nie ma ich zbyt wiele bo na miano całkowicie beznadziejnych kosmetyków ostatnich tygodni a może nawet miesięcy zapracowały tylko dwa produkty do pielęgnacji włosów .
Ogólnie nie mam większego problemu z pielęgnacja włosów są w dobrej kondycji,każdy zawsze mi zazdrości ze tak ładnie się błyszczą i wyglądają na zdrowe.I przyznaje że zazwyczaj nie miałam bardzo negatywnych odczuć po przetestowaniu któregokolwiek kosmetyku choć wiadomo z jednym polubiłam się lepiej z innym mniej jak to w życiu bywa.
Niestety te produkty całkowicie nie dogadały się z moimi włosietami.
Na pierwszy rzut idzie chyba wielu osobom znana MASKA DO WŁOSÓW GARNIER FRUCTIS PAPAYA HAIR FOOD swojego czasu ta maska robiła furorę i była bardzo polecana i przyznaje, że mnie tez skusiły te wszystkie reklamy i zachwyty.
Skład nawet dobry,humektantowo-emolientowy ,fajny zapach oraz dobrą konsystncję ale niestety moje włosy po jej użyciu były matowe, obciążone, tłuste i bez życia pomimo tego że próbowałam ją aplikować w rożny sposób ,w rożnych ilościach efekt zawsze był ten sam. Długo męczyłam się aby ją zużyć i nie mam ochoty już do niej wracać choć czasami kusi mnie jeszcze przetestowanie 3 innych wersji maski z danej serii.
Jak to będzie... czas pokaże;)
Drugi produkt z którym chętnie już bym się rozstała to SZAMPON ODZYWCZY LOREAL ELSEVE MAGICZNA MOC OLEJKÓW ,do kompletu kupiłam jeszcze odzywkę z tej samej serii która tez wypada średnio ale gdy zaaplikuje ją w małej ilości i na końcówki włosów to jeszcze efekt jest jako taki.W połączeniu z szamponem jest już zupełna masakra na mojej głowie.
Trochę szkoda bo w szamponie znajdziemy trochę pielęgnacyjnych olejków i ekstraktów roślinnych.
Ostatnio zauważyłam że szkodzą mi szampony i odzywki z duża ilością olejów i silikonów,odbierają lekkość moim włosom i bardzo je obciążają ,przez co zaraz po umyciu wygląda jakby były tłuste. Podejrzewam że może to olej kokosowy nie zdaje egzaminu choć gdy używałam samego oleju najczęściej w połączeniu z maska Kallosa i nakładałam taka połączona miksturę na skalp przed myciem wówczas włosy nie były obciążone.Nie wiem sama...moze moje włosy nieco się zmieniły i potrzebują obecnie lżejszych produktów.
Szampon Loreala zamiast oczyścić moje włosy sprawia że mam uczucie jakby były bardziej brudne jakbym w ogóle je nie umyła .Oprócz ładnego zapachu i olejków pielęgnacyjnych w składzie nie mam żadnych pozytywnych odczuć po jego stosowaniu.
Bardzo niemiłe uczucie wiec szamponiku papa,tęsknic nie będę gdy w końcu cię zużyje;)
Oczywiście moja opinia o tych produktach ma całkiem subiektywny charakter bo każdy z nas jest inny i inaczej reaguje na dany produkt ale ciekawa jestem czy znacie te produkty i jak sprawdziły się w Waszej pielęgnacji???
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Używałam tej maski z papają i miło ją wspominam, ale nie była to moja ulubiona maska z tej serii :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że maska się u ciebie nie sprawdziła :/ Ja zużyłam już jej 3 opakowania :D
OdpowiedzUsuńMiałam tą maskę garnier i u mnie niestety często powodowała obciążenie włosów :( Za to goji, którą później miałam była super!
OdpowiedzUsuńO a Ja za to miło wspominam tą maskę do włosów z Garniera a miałam już kilka wariantów :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno zerwałam z kosmetykami drogeryjnymi. Zdecydowanie mi nie służą :)
OdpowiedzUsuńMilama jakos maseczke od garnier i sie z nia polubilam :) szkoda ze u ciebie sie nie sprawdzila
OdpowiedzUsuńNo proszę, a ja akurat bardzo lubiłam tę maskę :)
OdpowiedzUsuńObu produktów nie miałam.:) jestem ciekawa czy szampon by mi przypadł.
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon, był całkiem spoko.
OdpowiedzUsuńTe Maski z garniera bardzo lubię ale nie wszystkie się u mnie sprawdzały. Goji też powodowała że włosy były obciążone i jakby tłuste za to makadamia była super. Może spróbuj jakąś inną? ;) ja się czaję na aloes
OdpowiedzUsuń