Hej wszystkim💟
I mamy ten Nowy Rok...
Przyznaje ,że czekałam na zakończenie starego roku....
Nie był on dla mnie łatwy i przyjemny,za duzo przykrych rzeczy ,za dużo podłych ludzi,za dużo trosk ,za dużo zmian ...nie będę za tym rokiem tęsknic ani go wspominać.
Nowy Rok może i nie przyniósł jeszcze dobrych nowin ani pozytywnych myśli ale staram sie go traktować jako czystą kartę w moim życiu....Zawsze można starać się pójść inną drogą,zmienić sposób myślenia,nie poddawać się...i to chyba jest moje najważniejsze noworoczne postanowienie...tylko tyle,a może aż tyle....trudno to ocenić...
Jeśli chodzi o moje blogowe życie to przyznaje lekko ono zanikło przez ten rok choć starałam się tutaj wpadać bo jest to nadal dla mnie ważne .W tym roku nie obiecuje ,że będzie mnie tu więcej ,nie planuje,poddam sie biegowi wydarzeń i zobaczy się;)
➡️Rozświetlacz My Secret Face Illuminator Powder ,kosmetyk który nadal mam w kosmetyczce i nie wiem kiedy go skończę gdyż jest diabelsko wydajnym produktem.Daje śliczny efekt tafli na skórze a do tego kosztuje grosze więc warto jest go upolować.
➡️Kolejny produkt to balsam tlenowy Faberlic Air Stream ,znalazłam go kiedyś w pudełku Shinybox i tam mi przypadł do gustu ,ze potem kupiłam jego kolejne opakowanie,co dla mnie jest dosyć niespotykane gdyż najczęsciej zmieniam kosmetyki.Lekki balsam w formie żelu dobrze pielegnował moją tłustą skórę,szczególnie polubiłam go za efekt matu na mojej skórze,na okres letni bardzo fajny kosmetyk.
➡️Kolejnym produktem pielęgnacyjnym którego mogę dorzucić do ulubieńców to Bielenda Neuro Glicol Vit C ,szczególnie serum odmładzające,choć może nie zauważyłam wielkiego efektu odmłodzenia skóry to warto zaopatrzyć się w serum z witaminą C i kwasami,w tym wypadku kwasem glikolowym.,szczególnie dla cer zmęczonych, poszarzałych, potrzebujących zastrzyku energii ,oraz skóry z przebarwieniami ,tłustej,problematycznej.
Marka Bielenda często gości w mojej kosmetyczce i już wiem ,że to się nie zmieni i w tym roku:)
➡️Teraz kolej na ulubieńca zapachowego a jest nim Lacome Vie Est Belle ,cudowny, słodki,kobiecy,pudrowy,otulajacy i trwały zapach, synonim kobiecości i uroku po który sięgam z przyjemnością i oszczędzam go na specjalne okazję;)
➡️Teraz czas na coś z kolorówki czyli Catrice Liquid Camouflage korektor w płynie ,marka Catrice jest mi znana od dawna,podkład Catrice używam niezmiennie od miesięcy i nie zamierzam go zmieniać,bo po co ....nie dość ,że świetnie kryje i utrzymuje sie na skórze cały dzień to jeszcze ma niską cenę.Korektor z tej samej serii ciekawił mnie od dawna aż w końcu trafił w moje łapki i przyznaje że również nie mam mu nic do zarzucenia ,uzywam go głównie pod oczy do rozswieltania i lekkiego tuszowania zasinień i dobrze odnajduje się w tej roli i jestem z niego zadowolona.
➡️I znowu coś pielegnacyjnego a raczej oczyszczającego i w roli głównej znowu produkt Bielenda Zielona Herbata Płyn Micelarny ,super płyn,który dobrze oczyszcza i skóre twarzy i oczu,do tego ma nie najgorszy skład, duża pojemność. Marka szaleje w ostatnim czasie z poprawianiem składów swoich kosmetyków i faktycznie robią one furorę nawet o osób używających wyłącznie kosmetyki naturalne.Aktualnie mam kolejne płyny i zele do twarzy z nowych serii kosmetycznych i już jestem nimi zachwycona.
➡️A na koniec moimi ulubieńcami stały się lakiery hybrydowe Eveline ,starałam się je upolować na promocjach w Rossmannie,nie ma może dużego wyboru kolorów ale dla chcącego nic trudnego,do koszyka wpadło pare kolorków i przyznaje że dobrze jest je uzywać,mają fajną pigmentację, swietny półokrągły pedzelek którym łatwiej aplikować lakier pod skórki i wytrzymują na paznokciach tyle co inne droższe lakiery,szczególnie uwielbiam neonowy róż 307 jest mega.
I to na tyle moich ulubieńców ;)
Ciekawe co przyniesie mi Nowy Rok....
A jak Wy wspominacie zeszły rok, też macie swoich ulubieńców?
Znam większość Twoich ulubieńców i również za nimi przepadam :D
OdpowiedzUsuńNa rozświetlacz bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńMoja mama uwielbia Lacome Vie Est Belle. Ja wolę bardziej kwiatowe zapachy, takie jak jabuszka od DKNY.
OdpowiedzUsuńTen zapach bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa za swój post się zabieram i coś czuję, że jak tak będzie mi to szło, to szybciej rok się skończy ;)
OdpowiedzUsuńPerfumy są śliczne, piękny jest ten zapach :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię płyny Bielenda - moim nr 1 jest niebieska wersja expert czystej skóry ;) Ale z serii zielona herbata też jest mi znany. Korektor i ja odkryłam w minionym roku - aktualnie używam już kolejne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńWielu rzeczy nie znam z tych tutaj :)
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com
Też lubię ten korektor :
OdpowiedzUsuńŻadnego nie miałam, ale z Bielendy uwielbiam płyn "kokos i aloes' :)
OdpowiedzUsuńPłyn Bielendy mam w zapasie, ciekawe czy spisze się u mnie tak samo dobrze. Pozostałe produkty z tej serii mi się podobały.
OdpowiedzUsuńFaberlic już kilka lat nie uzywałam.
No proszę, z Twojej listy ulubieńców znam tylko korektor Catrice, a że zaczęłam go używać dokładnie wczoraj, to jeszcze niewiele mogę o nim powiedzieć. Bardzo mnie ten żel z Faberlic zainteresował, na lato musi być świetny!
OdpowiedzUsuńOprócz korektora z Catrice i płynu micelarnego z Bielendy nic nie znam :)
OdpowiedzUsuń👍😘
OdpowiedzUsuń